środa, 27 października 2010

1 wielka Rodzina [z 13-VI-2010]

 im, 2010-06-13
Nowym nuncjuszem apostolskim w Warszawie został nominowany m. Gil Freddo. Mimo że jest to posuniecie na całej linii niekonwencjonalne, to jednak dla Kościoła Polskiego nie stanowi wielkiego zaskoczenia.  

Nie po raz pierwszy się zdarza, że na czele naszej wspólnoty staje ktoś, 
kto nie ma kompletnie żadnego przygotowania dyplomatycznego – stwierdził o. Jacek.
 
Ta wyjątkowa nominacja prowadzi nas do odwiedzenia Col Gilianum, które może ma tam i jakieś swoje plusy, ale jednak te plusy nie mogą nam przysłonić minusów.
Wiadomo już,  że byłego przełożonego Ośrodka zastąpi Matka Vera Letizia, przyjmując imię Madre Meraviglia.
Kwestią czasu pozostaje jedynie wyznaczenie odpowiedzialnej funkcji vice-rektora, gdyż poprzedni (co jest niebywałą niespodzianką) podejmie rolę sekretarza nowego Nuncjusza. Nieoficjalne źródła wskazują na Marka Złotnickiego.

Jak się dowiedzieliśmy od naszych informatorów, Gospodarz Domu wykazał się w ostatnich miesiącach wielką troską wobec podopiecznych,  czuwając aby jak najwięcej czasu poświęcali na studium. Jak się okazało, wbrew pozorom Gospodarz Domu pilnował i skrupulatnie zapamiętywał każdy krok i każde przedsięwzięcie powierzonych jego opiece studentów oraz – co najważniejsze – zębami i paznokciami walczył o nowe stypendia dla tych najlepszych. Trudno powiedzieć, czy mieszkańcom Col Gilianum będzie jeszcze dane spotkać tak pięknego i prostego człowieka.

Ponadto grupa młodzieżowa podjęła się zakupu na przyszły rok skrzypiec dla Giuseppe, aby mógł sobie swobodnie akompaniować przy śpiewie. Są też plany do zaciągnięcia warty honorowej przy nowo zakupionych jogurtach.

Plan na ten rok zrealizowaliśmy – informuje nas Nuncjusz nominat. Tak jak zapowiadałem na początku w Farasabina, z okazji Roku Kapłańskiego nie pojechaliśmy do Ars. W tej chwili zastanawiam się gdzie nie pojechać w przyszłym roku, ale tę kwestię będzie musiał rozwiązać mój następca.

Wielki Powrót Gila [z 23-III-2010]

im, 2010-03-23
Po nieudanej próbie objęcia stolicy biskupiej w Sandomierzu oraz problemach z budową kościoła w Iron Will, Mons. Gil Freddo powraca na scenę.

Nie bez echa przeszło dziesięciolecie Laterańskiego Ośrodka Wychowawczego.
Po wielu miesiącach usilnych starań – opowiada Gospodarz Domu, udało mi się pozyskać dla naszego Ośrodka tytuł PONTIFICIO.

Odbije się to w wielu zmianach – donoszą watykaniści czołowych włoskich gazet. Rzeczywiście, pierwsze znaki rozwoju widać już gołym okiem: przed bramą pojawiła się nowa, elegancka tabliczka.
Zaniechano podłączenia Internetu, z nadzieją, że przyszłość sama rozwikła problem, ale jeszcze w tym roku ma się odbyć uroczysta wymiana okien: te z drugiego piętra zostaną przeniesione na trzecie, i odwrotnie.

Nasz ośrodek to jedna wielka rodzina. Mamy wiele planów na nadchodzące miesiące – zapewnia mons. Gil. W zeszłym roku nie odbyła się pielgrzymka do grobu św. Pawła, w tym roku planujemy nie pojechać do Ars. Zaoszczędzimy naprawdę sporą sumę pieniędzy. Ten sposób jest najpiękniejszy i najprostszy. Nieprawdą jest natomiast – zapewnia – jakoby limoncello po kolacji pojawiało się tylko w momentach najbardziej podniosłych.

Jak widać, zaangażowanie Gospodarza Domu jest ogromne. W ostatnim czasie odbyła się Tradycyjna Laterańska Droga Krzyżowa w odmianie Pięciostacjowej ze specjalną oprawą muzyczną, jak również wizyta członków grupy FUCK’US.
Pobyt przebiegał w wyjątkowo uroczystej i podniosłej atmosferze, zapewnionej nie tylko przez znakomitą zupę fasolową z nowym makaronem, ale głównie przez elegancką autoprezencję najwyższych Dygnitarzy Ośrodka.
Regularne spotkania z dobroczyńcami odbywają się raz na 5 lat, mimo iż nie jest do końca jasne, czy dobrodzieje maja wspierać studentów czy tez Gospodarza Domu.
Jak wiemy z nieoficjalnych przecieków, za zebrane pod koniec mszy fundusze zostanie zakupiony mało śmigany statyw do mikrofonu, oraz – być może – zestaw nowych solniczek (jest to wiadomość jeszcze nie potwierdzona). Zarząd Ośrodka myśli też poważnie nad zatrudnieniem profesjonalnego organisty.

W gorących dyskusjach na temat objęcia Prymasowskiej Stolicy w Polsce, coraz częściej pojawia się nazwisko mons. Gila. Na ten temat nie wiadomo jak na razie zbyt wiele. Przypomnijmy jednak słowa uznania, które padły z ust samego Prymasa Seniora. Bardzo go cenię, to jest człowiek bardzo mądry, mimo że słowa prawdy w życiu nie powiedział – tak wyraził się Kard. Glemp, który jako przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski z mons. Gilem Freddo nigdy nie współpracował. Mimo to zwrócił uwagę na takie cechy kandydata jak schludność, szczodrość, elegancja oraz talent muzyczno-wokalny.

Nie jest jeszcze znane oficjalne zawołanie dla nowego ordynariusza: 
ma zadecydować pomiędzy „O Dio vieni a salvarmi” a „Guardate mi in Faccia, amici miei”.

Monsignore G. Freddo nowym biskupem sandomierskim [z 22-V-2009]

im, 2009-05-22
W wyniku kryzysu powołań biskupich w Polsce, nowym ordynariuszem diecezji sandomierskiej został mianowany Monsignore G. Freddo. Decyzję zatwierdził dziś rano papież Benedykt XVI. Nowy biskup był dotychczas wykładowcą na Instytucie Jana Pawła II, a także dy-Rektorem Laterańskiego Ośrodka im. Jana XXIII  w Rzymie. Funkcję tę pełnił już drugą kadencję.

Ingres nowego biskupa sandomierskiego 
będzie miał miejsce 31 maja w Iron Will (Stalowej Woli). Natomiast jego uroczyste pożegnanie odbędzie się w ostatnią niedzielę maja w sławetnym Laterańskim Ośrodku Wychowawczym dla księży (w skrócie LOW). Na uroczystość zostanie wybity okolicznościowy medal.
Pożegnanie Rektora zbiegnie się w czasie z doroczną Pierwszą Pielgrzymką mężczyzn do tamtejszej bazyliki św. Pawła.
Jesteśmy świadkami wiekopomnego wydarzenia w dziejach Kościoła Polskiego. Tak oto tworzy się nowa świecka tradycja – mówił na specjalnej konferencji prasowej Kardynał Stanisław Dziwisz, który nowego biskupa do tej pory nie znał w ogóle.
Bardzo go cenię, to jest człowiek bardzo mądry, mimo że słowa prawdy w życiu nie powiedział – wyraził się Kard. Glemp, który jako przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski z bp. nominatem nigdy nie współpracował. Mimo to zwrócił uwagę na takie cechy nowego ordynariusza sandomierskiego jak spokój, zrównoważenie oraz pobożność.

Tu warto przypomnieć wiele inicjatyw stworzonych i wprowadzanych przez bp. Gil Freddo w swoim Ośrodku. Należą do nich m.in. pół-dni skupienia, adoracje pierwszoczwartkowe czy choćby rewolucyjny pomysł zredukowanej Drogi Krzyżowej.
Jak podają media, nowy ordynariusz będzie musiał zmierzyć się z pierwszymi oznakami kryzysu w swojej diecezji – szczególnie problematyczne jest nadmierne spożycie hostii oraz wina mszalnego.

Jak udało nam się ustalić, bp. Gil zamierza w swoim herbie umieścić otwarte okno. Natomiast jego dewizą biskupią są słowa: "Amor est amor, amici miei".

poniedziałek, 25 października 2010

500 złotych!

Ja chciałem powiedzieć, że nasz Prezes wszystkie rozliczenia ... bardzo dobrze prowadzi.
Jak tylko coś yyyyy ... że też yyyy ... na przykład jest komu winien,
to zaraz odda.
W ogóle to nigdy nic nie jest winien, bo jest w tych sprawach dbający. Klub prowadzi dobrze !


Tym optymistycznym akcentem inaugurujemy nowy blog,
POŚWIĘCONY w całości
tajemniczym historiom wiernych członków Państwowego Clubu L.
(w oparciu o 6 instytucji)
na czele z Prezesem.
W pierwszej kolejności umieścimy posty archiwalne,
jeszcze z czasów głębokiej komuny,
aby przypomnieć sobie jak to kiedyś bywało.

a zatem>>> można zaczynać!

PS. Ja już uciekam, bo musze jeszcze te 500 zl odrobic, co to Prezesowi jestem winien.