piątek, 26 listopada 2010

Przyjaźń chrześcijańska [amiczicja kristjana]


Dzisiaj w godzinach popołudniowych w Col Gillianum narodziła się nowa, świecka tradycja – Dzień Członka Grupy FUCK`US, który to dzień z pewnością wejdzie na stałe do naszego kalendarza. Tańcem i zabawą uczcili Klubowicze ten nowy, jakże piękny podarunek Prezesa, realizując hasło: “Ludziom dobrej roboty. Rozrywka i humor”.

Przytaczamy słowa samego Prezesa:
I z tej właśnie korzystamy z okazji, bo w końcu Wymiana Okien też jest jakąś okazją, aby Naszym Członkom, ludziom dobrej roboty, bo są nimi przecież - zaprezentować, do czasu założenia okien, artystyczny program.

Radość i satysfakcja!
Członkowie grupy FUCK`US tak dziękowali Prezesowi, że nie wiedzieli w co go całować...

Festyn z okazji Dnia Członka Grupy FUCK`US nie zakończył się kolacją, 
ponieważ, jak stwierdził Prezes: włosi są niezwykle żarłoczni.


PS: Pojawiły się też głosy, jakoby kilku wlazło do piwnicy i nalało...

5 komentarzy:

  1. Amiczicja głidata
    "Ja Szczupak! Ja Szczupak! Do wszystkich! Do wszystkich! Zaciągamy sieć ! Można zaczynać!!" No i zaczęli - tańcem i śpiewem uczcili fuck`uswiacy ten piękny podarunek naszego Prezesa. "Pozwólcie, że powitam zebranych tu tradycyjnym la cosa piu bella e piu semplice! I przystąpię do programu czyli do rzeczy. I z tej właśnie korzystamy z okazji, bo w końcu wymiana okiennic też jest jakąś okazją, aby naszym pasażerom, ludziom dobrej roboty, bo są nimi przecież, zaprezentować artystyczny program.
    I nie dziwi nas wcale, że czasem aż oczy bolą patrzeć, jak się przemęcza, dla naszego AERO-klubu, prezes najlepszy, naszego klubu Arcobaleno-Tęcza. Ciągle pracuje! Wszystkiego przypilnuje i jeszcze inni, niektórzy, wtykają mu szpilki. To nie ludzie - to WILKI! i te wilki wciąż próbują, bez ustanku - A gdyby tutaj staruszka przechodziła do Col Gillianum, a tego Ośrodka wczoraj by jeszcze nie było, a dzisiaj już by był. To wy byście, Prezesie, staruszkę przejechali, tak? A to być może wasza matka (Meraviglia zresztą)!!! Nasz Prezes jednak z niejednego forno przecież palinkę pił i nie w ciemię zasadniczo bity odpowiedź ma na wszystko: Strasznie Państwa przepraszam, ale przed chwileczką dostałem wiadomość, ze szpitala żona urodziła syna, chłopak, więc chciałem żonie – kwiaty, a maleństwu na przywitanie tego świata jakiąś siriodkę na dobrą wróżbę (sprawdzić czy nie ksiądz).
    "hej młody junaku
    smutek zwalcz i strach
    przeciez na tym pichu za 30 lat
    przebiegnie być moze
    jasna długa prosta
    szeroka jak morze
    Trasa Łazienkowska"
    Robuś

    OdpowiedzUsuń
  2. "to byłem ja Robuś Paluch, trener 2 klasy"

    OdpowiedzUsuń
  3. Przede wszystkim nie popadajcie w panikę.
    Właśnie w tym rzecz, że staruszka przechodziła przez ulicę,
    do Col Gilianum - i to nie jedna, w tym dniu świątecznym.
    Jakiś lepszy cwaniak. Matkę po szosie wozi, staruszkę, żeby nas tylko wrobić !
    A może to wasza Ciotka?
    Kilkaset tysięcy, za niepewne kilkaset dolarów
    i to jak ciotka będzie miała gest. I to według Ciebie jest w porządku ?

    Dobrze że Robuś poruszył ten problem.
    Każdy pretekst jest dobry, żeby wywinąć się z kolacji
    i - po zainkasowaniu 500 zl - odesłać Członków do domu.
    Nie bądźcie natrętni!
    Siekiera, motyka, piłka, prąd. Kiedy oni pójdą stąd.

    Jak tak dalej pójdzie, to ktoś może wyrwać parę kartek z paszportu,
    i może dopiero wtedy Prezes zaproponuje spółę?
    Z nim przegrać - to jak wygrać!

    Dobrze, że chociaż Madre Meraviglię pożegnaliśmy machaniem z tarasu widokowego...

    OdpowiedzUsuń
  4. Chociaż ... taka myśl przychodzi mi do głowy. ...
    Może to było tak:

    -No ... ale ... przecież ... musi Pan jeszcze coś zjeść.
    -Nie ! Nie ! Nie jestem głodny. Później zjem.


    Ale co można było zrobić? Nic...

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja Brzoza, ja Brzoza!! Mówi, ze CIOTKA SIEDZI z tylu!! a przeciez miala nieprzyjzdzac z zagranicy, tylko pieniadze przysylac, bo wogole to przeciez ciotki nie ma..
    wiec kto przysyla te pieniadze?? -jakie pieniadze??
    - a no wlasnie, nie ma zadnych pieniedzy.., to mnie uspokoilo.., choc znam uczciwszych! i puchar na zachete dadza - za zajecie I miejsca!! nalezy nam sie.
    prezesowi puchar nie potrzebny, przeciez ma caly FUCK`US dla siebie
    Formalnie
    Utrzymujemy
    Cennymi prezentami
    Kochanego prezesa
    ` nie dla psa kielbasa
    Usmiechajcie sie tylko
    Serdecznie!!

    Nie giac, w okladce trzymac! 2 lata posluzy!

    OdpowiedzUsuń