Dziś od rana Klub rozgrywał kolejne spotkanie pokazowe, z nowym Trenerem.
Rzeczywiście, pokaz jak pokaz, ale z koszykówką i sportem ma to już coraz mniej wspólnego. Trochę w tym cyrku, trochę zabawy, a najwięcej robienia z nas tak zwanego “Tata wariata”.
Resztki pozorów trzeba jednak zachować.
Prezes jest w tych sprawach dbający.
Kocha mówić, i kocha wzlatywać na wyżyny.
To tradycja taka jest, nowa, że będzie fruwał !
I kocha organizować zgrupowania - to w końcu jedyne momenty,
kiedy może czuć się Gospodarzem Domu
i pokazać swe skrajne ubóstwo.
Czy to pomaga? Klub nadal pozostanie Klubem. No chyba żeby się Prezesa wymieniło...
Ale po co? Jak wiemy - Klub prowadzi dobrze !
DWAJ przyjaciele z boiska, skrzydłowy, bramkarz i łącznik. Żyć bez siebie nie mogą, dziarscy i nierozłączni. Nie jeden mecz już wygrali, nie jeden przegrać zdążyli. Często się rozjeżdżali, lecz zawsze znów się schodzili.
OdpowiedzUsuńStary kibic jak zwykle się dąsa, coś tam mruczy i cały jest w wąsach. O cóż chodzi jest piękna pogoda i DWÓCH wiernych przyjaciół dziś gra.
Ref....
DWAJ przyjaciele z boiska, skrzydłowy Kiedy cichnie już stadion po meczu, kiedy pala się lampy pod wieczór. Znów są razem i razem ŚPIEWAJĄ, nim do swoich rozjadą się miast. Jeden rodem jest z miasta Warszawy, Drugi rodem jest z miasta Chorzowa, no a trzeci jest rodem z Krakowa, co ich łączy i przyjaźń i sport.
Ref...
Kiedy cichnie już stadion po meczu, kiedy pala się lampy pod wieczór Znów są razem i razem śpiewają, nim do swoich rozjadą się miast.
P.s. Pisałem o DWÓCH bo trzeci (święty Nikolaj) chyba już po prezenty na tzw. Gwiazdkę pojechał szukać i w tym roku za Dieda Maroza będzie robił zamiast za Śnieżynkę jak to drzewniej bywało za starych dobrych czasów sanacyjnych. Ma!...
no a zresztą chłop rację ma po co ciagle te same zagrywki i ćwiczenia odgrywać na naszych zgrupowaniach (no może poza tradycyjnym już Percorso Crucis czyli którą bazę dziś znów opuścimy). zresztą nic w tej Victorii zjesc nie mozna, kasza jakas niedogotowana, a jakie chamstwo sie tu z calego swiata zjezdza!
a prezent dla prezesa trzeba znaleźć jak najlepszy bo przecież Prezes Klub prowadzi dobrze! pewnie znowu dostanie puchar za zajęcie I miejsca!
A my i tak wiemy o co chodzi z tym wszystkim: Dzisiaj panie Pawle ostrzyże mnie pan kompletnie na łysą pałę.
-Jak to ?! Na zero ?!
-Wie pan ! Chodzi o grubszy zakład.
a Prezes i my wszyscy "pracujemy tak aby uczynic nasz zaklad pracy jeszcze lepszym" (dla niezorientowanych w temacie napis w barze Apis). czyli co na ministra?? a no się obaczy...
Robuś
Najważniejsze, że Prezes swoim czujnym i serdeczno-opiekuńczym spojrzeniem otacza wszystko i z troską, tak jakby wszystkich chciał przytulić i wycałować, podając cose piccolissime, te naj.., które dotykają dogłębnie, pomaga nam przygotować się do zawodów.. a o to przecież chodzi
OdpowiedzUsuńi nikt jak Prezes tak nie dba o Klub i czuwa, by trening wzmacniał i patrzy czy nikomu nie dzieje się krzywda, czy wszyscy sa już dogłębnie colpiti tak jak Prezes..
- raz, dwa, trzydzieści osiem, trzydzieści dziewięć...,
- 54 osoby! już policzylem, czuwaj!!
Witamy na blogu Pana Wacława,
OdpowiedzUsuńtrenera drugiej klasy.
Tylko czemu Pan nie mówił w zeszłym tygodniu?
A mówić trzeba!
W końcu to Prezes sprawuje społecznie dyskretną opiekę nad naszą gromadką urwisów,
sprowadzając nas na dobrą drogę.
Kto wie - może dzięki trafnym poradom, zyska jakiś nowy przydomek?
A co do słów RObusia - to fakt, straszne się tu chamstwo zjeżdża z całego świata,
wczesniej tego nie dostrzegałem.
Ale chłop to u nas ciemny jest...
Wczoraj jak napalili tymi chojnami...
Tymczasem brygada młodzieżowa, smutek zwalczając i strach,
czuwa, i - tak jak wielu ze składry po skończonym obiedzie - udaje się do sklepu
aby wreszcie kupić sobie coś do zjedzenia.
Czuwaj!!!
-Bardzo przepraszam. Gdzie Siostra dostała tę herbatę ?
-A nie ! To Przełożona przysłała mi z Salvador Bahia.
-Aahaaa....
Prezenty też będą, a jak!
Ale jeszcze trochę czasu...
Trenerze drugiej klasy! Wiesz jak cię lubię chłopie! nic nie szkodzi, że tak późno! Przecież Robuś też późno zaczął przygotowuwać się do sezonu a jaka forma od pierwszego meczu. 6:0 dla Gwardii! own-golów nie będziemy przecież nikomu wypominać, a zresztą nie ma co wypominać bo takowych nie było! a co do atmosfery w szatni to trzeba powiedzieć, że Pan Prezes zasadniczo dbający jest o te sprawy - zmotywowac potrafi i zawsze ma dobre słowo dla każdego i nie zgadzam się by "J23 znowu nadaje" przywłaszczał sobie te zaszczytne zasługi naszego Prezesa motyla noga! a wracając do naszej szatni "Cicho! Cicho! Przecież swój przyszedł - pan prezes!" tak więc nagrody właściwie zapewnione bo przecież nasze Gil`s Cup wiadomo kto wygra. i ponoc nawet Marek Z. jest gotów odstąpić swój cięzko wywalczony puchar dla naszego Prezesa! już nawet ponoć naszych najlepszych zawdoników chcą kupić największe kluby świata - Witkowo, Węgorzewo, Kiełczyna i Kcynia no ale to są tylko jakieś gossip bo gdzie by nieli lepiej jak nie tutaj. A Marciniak nie jest dziecko. Trzysta tysięcy i mieszkanie i on jeszcze płacze.
OdpowiedzUsuń"Proszę pana! Z tymi rurami to było tak: zimą wyleciały okna. U nas dwa, na szóstym piętrze dwa i na siódmym dwa" i nie prawda bo na siódmym jedno. ale i nawet to jest nieprawda bo okna nie mają prawa wypadać bo przeciez wiadomo co się w ostatnim czasie tutaj u nas w PCL-u dzieje.
dobrze idziemy już spać bo "tak mnie dopadła ta astma, że od świtu muszę pić te świństwa". niełatwe jest życie staruszka... "Jasiu! ... zwieź mojego przyjaciela windą. Po co ma się jeszcze męczyć w dół...
To jeszcze raz ja, Jarząbek!! Bo w zeszłym tygodniu byłem w niemocy!!
OdpowiedzUsuńWidzę, że kolega Zdzisław się lansuje, to na pewno zasługa jego żony - Zofii!
Ja w każdym razie zgodnie z zasadą, że każdy kilogram obywatela z wyższym wykształceniem, jest szczególnym dobrem narodu, czuwam, by zawodnicy formę mieli.
I proszę się zachowywać! Tu jest kiosk ruchu, ja tu mięso mam!
DObranoc
Mam nadzieje, że pan Wacław ma zwolnienie,
OdpowiedzUsuńza ten ubiegły tydzień.
Parówki w baraniej kiszce zawsze mile widziane
w naszym klubie!
Brygada młodzieżowa raz jeszcze DZIĘKUJE
PS: Nowy beret to istotnie prezent od mojej żony.
Zofii!!!!
Nawiązując do poprzednich komentarzy chcę tu stanowczo zaprotestować, bo wszyscy łącznie z Vice-Rektorem wiedzą, że nasz prezes prowadzi klub dobrze, i że jak jest coś komuś winien to może mu tam zaraz nie odda, ale w sumie to po co miałby oddawać? Musimy mieć przecież na wizyty u manikjurzystów i dentystów po tym jak połamał wszystkie paznokcie i zęby w walce o dofinansowanie dla tęczowego "Klubu". Dlatego stwierdzam, że te być może tam i trafne, ale w swej najgłębszej istocie jakże podłe insynuacje mogą tylko jeszcze bardziej zewrzeć ich tzn. nasze szeregi. I nikt choćby nie wiem co mnie nie przekona że jest inaczej bo najlepszym dowodem na to jestem ja - Jarząbek Wacław. A piosenkę zaśpiewam w przyszłym tygodniu.
OdpowiedzUsuń- a maleństwu, na nową drogę życia mały sziopereczek chciałem z tej okazji..
OdpowiedzUsuń- no mówię, synek, 7 kilo!!
- Złociutka kwiaty dla pani.. byleby tylko nie padało..
- i przypominam, że trening w czwartek, musicie dobrze poznać nowego trenera, może jakoś nawet zorganizujecie się, poświęcicie dla klubu i przyniesiecie własne piłki, jak nie masz to zgłoś się do mnie, ukradnij komuś, ja ukradnę..!
No panie Wacławie, ładny mi "mały" ten strajk...
OdpowiedzUsuńWczoraj mieliśmy z żoną (Zofią!!!) jechać na grzyby,
a tu trzeba było na zachodnim wysiadać, bo na centralnym strach jak łapią.
Najważniejsze to nie dopuszczać do zbyt częstych interakcji z Prezesem.
Pewien dystans do tęczowego Klubu być musi.
I człowiek się czuje taki bardziej zdrowy, i więcej spokojny jest,
a nie taki oklapły. Mówię pani.
Dlatego dziś w kawiarni bijemy się o “Złotą patelnię”
aby mieć wystarczająco sił na czwartkowy trening.
Mam tylko nadzieję że szatnia nie będzie obowiązkowa.
A w nawiązaniu do nawiązania - to ViceTrener chyba do ZSRR pojechał leczyć te zęby i paznokcie...
OdpowiedzUsuńTak zaciekle walczyli razem z Prezesem.
Zobaczymy, ile to lecznie będzie kosztowało nasz Klub.
Pierwszych oszczędności na mocarelli już sam doświadczyłem!
wiecie jak było.. za sanacji jak było.. ciężko było!! nawet z samych filmów wiecie jak było..
OdpowiedzUsuńGraliśmy jak nigdy, przegraliśmy jak zawsze!!
To się po prostu nie kalkuluje. Jako trener II klasy zgłaszam protest, przecież ja nie mam do tego głowy i wogóle trzeba znaleźć nowego trenera, coby lepiej drużynę budował! Bliźniaka na przykład.
- zagrałbyś epizod, potem zachorował i to byłaby podstawa, żeby szukać dublera!! Więc do dzieła.
- Najważniejsze, że ciotka myśli, że jest mnie dwóch!
No zasadniczo to są święte słowa - 18 meczuff nam było ciężko, w morde kopany. Halo, tu brzoza, tu brzoza! Źle cię słyszę! no czasem komunikacja na boisku szwankuje, no ale to jeszcze nie powód, aby mówić brzydkie wyrazy, prawda? my dobrze wiemy, że teren zabudowany to jest minimum trzy budynki w odległości nie większej, jak piętnaście metrów, ale piłkę to czasem ciężko do brami skierować. To wszystko przez te nasze diety od nowego trenera - mocarela już nie ta co dawniej... i przez to zawodnicy tracą kilogramy. Powinno być sto dziewiętnaście - cztery kilo wam brakuje. Schudłem cztery kilo! no ale nie w tym rzecz bo Władeczku, Kossaka to bym chciała do sypialni, a tego Buddę to do twojego gabinetu. i pamiętajcie moi drodzy milusińscy - zaczynamy nastepny mecz dd Gis, od gitary. i wtedy się nie zorientują bo przeciez chłop to jednak ciemny u nas jest. Prezes oczywiście spokojnie na nasze wyniki patrzeć nie może i nowe transfery sa planowane - ponoć kogoś tam namawiał, że jego ciotka przyjedzie z Londynu i pieniądze przywiezie. no niby można i tak ale nie zapominajmy, że nasze mecze to już właściwie tzw. Gran Derbi - po potyczkach wszyscy wzruszeni faktem, że są świadkami narodzin nowej, świeckiej tradycji - czyli PCL zawsze przegrywa, ale z tobą przegrac to jak wygrać. i co ci mogę zaproponować - sztama? Sztama... i niech tak juz zostanie!
OdpowiedzUsuńŻycie stawia przed nami ciągle coś nowego.
OdpowiedzUsuńNajbardziej cieszy mnie to, że mecz mimo wszystko okazał się owocny!
Że są jednak jakieś PLUSY!
Zaowocował naprawdę mistrzowskimi komentarzami,
więc na co nam inne mistrzostwa??
Weźcie i zmierzcie sami, jeśli nie wierzycie milicji !
Słuchajcie, jedziecie sami !
Trenerze jest Pan odpowiedzialny za mecz, za wyjazd, za wszystko !
Już dzwonie do Ministerstwa...
A Prezes? Duperele różne takie !! Tak, ciotka jego !
On kłamał !
Rodzina za granicą. “Nie posiada”,
tak napisał, w tych papierach na paszport.
A posiada, bo ciotkę ma. I to w Londynie, to zagranicą jest.